- 27
- Lis
Uniwersalny przepis na rozgrzewające herbaty.
Kiedy za oknem mróz, pierwsza nasza myśl po powrocie do domu to napicie się czegoś gorącego. Kubek z herbatą świetnie sprawdza się jako atrybut jesiennego azylu, stworzonego pod ulubionym ciepłym kocem. W jaki sposób dobrać odpowiednie zioła, aby zarówno rozgrzały organizm, jak i podniosły nasze zdrowie, a do tego smakowały przepysznie? Przeczytaj i zostań mistrzem komponowania herbaty z odpowiednimi składnikami!
Dodatki, jakimi możesz zachwycić swoje podniebienie:
Imbir. Swoim ostrym posmakiem rozgrzewa jak nic innego. Przy okazji ma działanie przeciwzapalne, a intensywny zapach pobudzi Twoje zmysły, zanim jeszcze sięgniesz po pierwszy łyk. Dobra rada: używaj świeżo startego imbiru, zamiast tego sproszkowanego. W jego sokach kryje się cały aromat, który niestety wiele traci przy przetworzeniu. Nieco więcej zachodu, ale warto!
Świeże cytrusy. Cytryny, pomarańcze – to chyba klasyk! Zamiast wyciskać, spróbuj wrzucić do herbaty plaster lub dwa – skórka owocu zapewnia dodatkowy (wcale nie gorzki, jak niektórzy sądzą!) smak, a wrażenia wizualne z estetycznego owocu pomagają zachwycić się chwilą. Uwaga: przed takim użyciem należy cytrusy dokładnie umyć i wyparzyć!
Suszona skórka z cytrusów. Jeżeli lubisz zajadać się pomarańczami, a skórkę wyrzucasz – nie wiesz, ile tracisz! Pokrojona na małe kawałki i wysuszona (szybko schnie!) stanowi idealny dodatek do ciepłego napoju. Posiada witaminę C i tworzy aromat niczym z eleganckiej herbaciarni.
Cynamon. Wartości głównie smakowe. Zazwyczaj ma ogromnych fanów lub zażartych przeciwników. Niemniej, pozostawia słodko-ostry smak w naszym napoju, co pozostawia pole do popisu dla ludzi lubiących eksperymentować z łączeniem smaków.
Goździki – łagodniejsza przyprawa, tradycyjna dla okresu jesienno-zimowego. Można je zetrzeć w moździerzu, by wydobyć intensywniejszy aromat, lub wrzucić do napoju w całości – wtedy smak jest łagodniejszy i przy okazji cieszy oko.
Suszone owoce. Truskawki, maliny, żurawina lub klasyczne polskie jabłko. Pokrojone drobno i dodane do herbaty pozwolą Ci uzyskać delikatny, owocowy smak, kojarzony bezpośrednio ze złotymi liśćmi i lepieniem bałwanów. Jeden łyk i przechodzi Ci przez myśl cała radość z tych „smutnych” pór roku.
Miód. Słodki i zabójczo zdrowy. Jest jednak podchwytliwy – a mianowicie, wysoka temperatura mu nie służy. Zaczyna tracić swoje zdrowe właściwości w okoli 45 stopni, czyli raczej letniej herbaty. Co robić w takim wypadku? Możesz dodać miód już w trakcie picia naparu, gdy temperatura spadnie – im chłodniejsza, tym więcej substancji przetrwa. Albo z dobroci miodu skorzystać w innych wypadkach, a w przypadku herbaty ograniczyć się do walorów smakowych.
Jak połączyć to wszystko?
Herbata czarna ("zwykła") – do niej pasują mocne smaki. Cynamon, goździki i cytrusy stworzą mocną, aromatyczną kompozycję. Imbir chętnie chodzi solo lub dosłodzony miodem.
Herbata zielona – jej łagodny smak może zdominować sok z pomarańczy, ale za to suszona skórka pasuje idealnie. Ten element cytrusów jest dla niej idealną parą. Do nich można dokomponować szczyptę cynamonu lub goździków. Można też zdecydować się na bardziej kolorową wersję – dowolne suszone owoce (np. jabłka i malina). Jeśli ktoś odważnie podchodzi do sprawy, imbir nada zielonej herbacie temperamentu!
Lipa! To idealne zioła na tę porę roku. Wspomagają układ oddechowy i działają napotnie – najlepiej więc pić w zaciszu domowym. Można pić solo, z miodem lub z aromatem ulubionych owoców. Można się również pokusić o sok owocowy, byle uważać, żeby nie przytłumić zapachu płynnego zdrowia.
To jak? Misja: herbaciane eksperymenty, czas start. Prędko, do czajnika!